niedziela, 19 maja 2013

Zapach drugi

Co takiego się stało się z twoim życiem? Dlaczego tak diametralnie się zmieniłaś? Co jest z Tobą nie tak? Gdzie jest ta stara Judyta? Przyznaj nie potrafisz odpowiedzieć na żadne z tych pytań. Jesteś słaba, aby o tym myśleć. Uciekasz od problemów i aspiracji które narzucali Ci rodzice. Zatracasz się w swoim świecie, który tak bardzo kochasz a za razem nienawidzisz.
Wchodzisz do zadymionego klubu. Z daleka widzisz machającego Ci Kamila. Mimo krótkiego okresu znajomości, świetnie się dogadujecie, moglibyście dorównać najlepszym przyjaciołom którzy znają się od podstawówki. Rozglądasz się po zatłoczonym klubie, samotność która odczuwasz nie daje Ci spokoju. Potrzebujesz kogoś, kto spełni twoje łóżkowe zachcianki, a później z niknie z twojego pola widzenia. Przy barze napatacza się świetna zdobycz. Miły pan stawia Ci drinka, a ty zalotnie mrugasz swoimi długimi od tuszu rzęsami. Obrzucasz go zalotnym uśmiechem i sączysz kolorowy trunek. Wasze spojrzenia się krzyżują, jednak dla Ciebie to kolejna gra. Powoli odczuwasz ilość wypitego alkoholu. Porywasz swojego barowego towarzysza na parkiet i toniecie w uwodzicielskim tańcu. Jego oddech powoduję u Ciebie gęsią skórkę nad którą nie potrafisz zapanować. Co raz szepczesz mu czułe słówka, aby podsycić trochę atmosferę. Nie przeszkadza Ci, że wcale go nie znasz. Jego ręce błądzą po twoim zgrabnym ciele. Uśmiechasz się figlarnie i kierujesz się w stronę toalet. Facet podąża twoim krokiem. Zatrzaskuje drzwi i przekręca klucz. Przypiera Cię do ściany, odnajdujecie się w namiętnym pocałunku. Powoli zabiera się za twój czarny gorset, który świetnie uwidacznia twoje wdzięki. Jednym ruchem zrywasz z niego koszule, która szybko ląduje na ciemnych płytkach ubikacji. Zsuwa z Ciebie twoją mini i zabiera się za koronkowy komplet w kolorze fuksji. Swoimi ponętnymi wargami błądzi po twojej klatce piersiowej, językiem delikatnie pieści twoje piersi, powoduje szybsze bicie twojego serca. Momentalnie łączcie się w jedno, to on narzuca Ci szybki i energiczny rytm. Pojękujesz cicho odurzona mocnymi doznaniami.

Przepraszam ten rozdział miał wyglądać trochę inaczej, lecz nie mam doświadczenia ;D Mam nadzieję, że w następnych pójdzie mi lepiej :)
Trzymajcie się cieplutko i udanego tygodnia/ K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz